Dwór w Brzeznej
Piękny dzień. Pierwsze przebłyski wiosennego słońca albo może ostatnie zimowego. Uzbrojony po zęby w nowy sprzęt i naładowany energią towarzyszyłem Sabinie i Konradowi podczas ich przygotowań ślubnych. Zero stresu, zero niepotrzebnej nerwówki. Uśmiechy na twarzach i radość spowodowana tym wyjątkowym dniem. Zanim jednak przygotowania do wesela w Dworze w Brzeznej to kilka słów o miejscu, gdzie wszystko się zaczęło dla mnie.
Jadąc na reportaż w trochę bardziej odległe miejsce niż moja okolica, zawsze staram się być na Waszych ślubach dzień wcześniej. W końcu ja mieszkam na Podkarpaciu a Dworek Brzezna znajduje się w Małopolsce pod Nowym Sączem. Nie chciałbym robić trasy kilkuset kilometrów w dniu Waszego ślubu. Raz z powodu zmęczenia. Wolę zachować energię na pracę w 100% podczas dnia Waszego ślubu. Dwa to różne niespodziewany historie, które podczas takiej trasy potrafią zaskoczyć. Z Sabiną i Konradem spotkałem się dzień przed ich ślubem w Dworze w Brzeznej. To miejsce na wesele w dworku ma niezaprzeczalnie swój klimat. XIX-wieczny dwór umieszczony na wzgórzu. Pięknie odrestaurowany jest idealnym miejscem na eleganckie wesele. Zobaczcie z resztą sami.
Przygotowania ślubne przed weselem w Dworku Brzezna – Nowy Sącz
Na więcej zdjęć z sali weselnej przyjdzie pora później. Po przespanej nocy w Dworze w Brzeznej wyruszyłem na przygotowania. Do dzisiaj pamiętam atmosferę w ich domach. Szczególnie u Sabiny – panny młodej, gdzie spędziłem więcej czasu. Dzieciaki nie dawały mi spokoju. Cały czas słyszałem za plecami “Zrób nam zdjęcie”. Robiłem więc :)
Chwile takie jak na zdjęciach poniżej to jest coś niepowtarzalnego. Jedyne okazje, żeby złapać tę atmosferę w Waszych domach. Atmosferę, która da się wyczuć nawet jak dla mnie, osoby z zewnątrz. Chwile, gdy mama przytula swoją córkę lub syna. Chwile, gdy mała Zuzia pomaga ubrać podwiązkę na nogę swojej mamy ubierającą za chwilę suknię ślubną. To są powody, dla których uwiecznianie na fotografiach ślubnych tego dnia warto zacząć już od przygotowań.
Błogosławieństwo przez ślubem i weselem
Kolejny emocjonujący etap. Uwielbiam tam wtedy być. Nie jestem częścią rodziny. Jestem facetem, który jest tam w pracy. Jednocześnie mam przywilej być tam blisko i obserwować te emocjonujące momenty. Nie staram się być jak rasowy reporter, który czeka na najmniejszą choćby łzę na policzku. Wypatruję gestów, wyrazów twarzy, które są tak charakterystyczne dla tej chwili.
Ślub w Kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa
Piękny kościół w centrum Nowego Sącza. Z końca XIX wieku, ceglany, z klimatem. Bardzo lubię kościoły niezbyt jasne. Z tym akurat kościołem wiąże się ciekawa przeszłość. Jego nazwa lokalizacją i ludźmi, którzy na początku XX wieku najchętniej odwiedzali kościół i przyczyniali się do jego rozbudowy/rozwoju. Stąd też jego nazwa – kolejowy. My jednak jesteśmy już od jakiegoś czasu w XXI wieku, w dniu ślubu Sabiny i Konrada. Kilka kadrów z tego wydarzenia i ceremonii ślubnej:
Eleganckie wesele – Dwór w Brzeznej
Nadszedł czas zabawy weselnej. Tym razem już wszyscy udaliśmy się do Dworu w Brzeznej. Gości gromadził na sali weselnej DJ Willy. To dzięki niemu wiele kadrów z zabawy weselnej było naprawdę ekscytujących. Ciężki dym nadal nie wychodzi z mody. Przy jego pomocy można tworzyć fantastyczne efekty. Udało się nam go wykorzystać zarówno w pierwszym, jak i ostatnim tańcu mojej młodej pary. Ostatnim dla mnie, bo zabawa na pewno trwała do białego rana.
Willy to człowiek z pasją do tego, co robi. Angażował bez przerwy zarówno gości, jak i parę młodą do zabawy. Dzięki temu mam zawsze okazje do wyjątkowych kadrów. Podczas wesela w Dworku Brzezna odbyły się również video podziękowania dla rodziców, które zawsze są wyciskaczem łez. Obserwowanie takich wydarzeń z boku to często emocje również dla mnie.
Sesja w dniu ślubu – Dwór w Brzeznej
Jeśli mam chwilę to staram się wyrwać moja parę na kilka kadrów np. podczas weselna. Czasami taka chwila na zdjęcia ślubne znajduje się dopiero w późniejszych godzinach. Tak tez było w przypadku Sabiny i Konrada. Było już całkowicie ciemno, gdy mogliśmy wyjść na kilka kadrów. Kreatywność uruchomiona na 120% i jazda. Takie kreowanie scen przy pomocy światła daje wspaniałe efekty i ogromną satysfakcję. Wystarczy tylko kilka zdjęć w dniu ślubu w otoczeniu lokalu weselnego żeby zaznaczyć, że sesja taka miała miejsce.
W Dworze w Brzeznej nie mogliśmy nie wykorzystać drzewa rosnącego przed lokalem. Nie dość, że wygląda monumentalnie, to jeszcze obwieszone jest świecącymi kulami. Takie efekty świetlne nie mogły pozostać niewykorzystane. Do tego klimatyczne „podglądnięte” zdjęcia w ich samochodzie ślubnym i jest kilka klatek urozmaicających reportaż. Końcówkę sesji uświetnili również przyjaciele Sabiny i Konrada tworząc iskrzącą scenografię przy pomocy zimnych ogni. Dwór Brzezna okazał się nie tylko świetnym miejscem na wesele ale również jego okolice są fantastycznym miejscem na sesję ślubną.
Ostatni taniec podczas weselna – Dwór w Brzeznej
Jak wcześniej wspominałem, na tym weselu był nie tylko pierwszy, ale też i ostatni taniec. W kłębach dymu Sabina i Konrad zatańczyli do wolnej piosenki. Super klimat i podsumowanie tego całego wspaniałego dnia i ukoronowanie wesela w Dworze Brzezna. Ja w takich momentach zazwyczaj się żegnam i po cichu oddalam, zostawiając gości bez mojej obecności. A wesele w Dworku w Brzeznej trwa dalej do rana….
sesja w szklarni
Wprawdzie nasza sesja plenerowa rozpoczęła się już wcześniej. I czasowo i odległościowo względem Krakowa. Rozpoczynaliśmy właściwie pośrodku niczego. Była tylko konstrukcja ze szkła i metalu. Już dawno chciałem zrobić zdjęcia w takim miejscu. Dlatego też stara opuszczona szklarnia okazała się świetnym miejscem jako tło do sesji plenerowej. Sesja w szklarni odhaczona z mojej listy ‘must have’.
sesja na Kazimierzu
Wprawdzie zaczęliśmy jeszcze po drugiej stronie kładki Bernatka. Budynek Muzeum Tadeusza Kantora to popularne miejsce do fotografowania podczas sesji plenerowej. Piękne architektoniczne dzieło pozwala na tworzenie kadrów zarówno standardowych, jak i urozmaiconych niestandardową perspektywą i mnogością linii.
niezwykłe Krakowskie uliczki
Można tam chodzić całymi dniami, znajdować coraz to nowsze i ciekawsze miejsca. Zazdroszczę szczerze, że mieszkańcy Krakowa mają to na wyciągnięcie ręki. My zawędrowaliśmy między innymi do Eszewerii, gdzie udało nam się zrobić kilka ciemnych klimatycznych kadrów do kolekcji naszej sesji plenerowej. W świetle świec i zapachu kadzideł rozkoszowaliśmy się unikalnością tego miejsca. Potem powrót przez kładkę przy promieniach “złotej godziny” i zachód słońca nad Wisłą. To był dobry dzień :) Osobiście jestem bardzo zadowolony z tego jak wyszła nasza sesja plenerowa w Krakowie.
Jak podoba się Wam wesele w Dworze w Brzeznej Sabiny i Konrada oraz ich niezwykły plener ślubny w Krakowie? Pozostało u mnie jeszcze kilka wolnych terminów na przyszły rok. Jeśli chcielibyście podobną pamiątkę z dnia Waszego ślubu, to zapraszam do kontaktu. KONTAKT
Pozdrawiam
Dawid Mazur
Fotograf Kraków Rzeszów
Piękne naturalne fotografie:) I ten jakże wyczuwalny klimat tego ślubu. Robi wrażenie!
Świetne zdjęcia!
Mnóstwo kreatywnych fotografii. Dwie mnie totalnie zabiły. Gratulacje.
Dzięki. Dawaj teraz które to:)